Ride on BikeKroniki rowerowe Ralpha

avatar ralph03
Jastrzębie-Zdrój

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Rok 2015 będzie zaktualizowany, w sumie ma ponad 1000 km
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl


Znajomi

wszyscy znajomi(10)

Moje rowery

Cube LTD Pro 2011 9123 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ralph03.bikestats.pl

Archiwum

Linki

III Jastrzębski Rajd Rowerowy - Przełęcz Karkoszczonka

Sobota, 13 lipca 2013 | dodano: 14.07.2013Kategoria 100 i więcej, Beskid Śląski, Off Road
Rok temu rajd na Karkoszczonkę przebiegał w deszczu, w tym roku tradycję trzeba było podtrzymywać. W nocy przeszła ulewa, więc na trasie było mokro i trafiało się błoto czy kałuże. Była okazja przetestować kupione rok wcześniej błotniki Topeak DeFender M1/M2 ;)

Trasa:

Jastrzębie-Zdrój - Drogomyśl - Ochaby - Skoczów - Górki Wlk. - Brenna - Przełęcz Karkoszczonka (729 m n.p.m.) - Brenna - Górki Wlk. - Skoczów - Ochaby - Drogomyśl - Jastrzębie-Zdrój
Na starcie tłumu rowerzystów nie było. Sezon urlopowy to raz, a dwa nocna ulewa pewnie skutecznie zniechęciła wielu do wybrania się na rower.
Strat było więcej - padł mikrofon, nie pojawiła się obstawa policji i pani fotograf, która rok wcześniej zgubiła się idąc szlakiem na Karkoszczonkę ;)

Grupa Wypadowa również w okrojonym składzie, ale cóż to już tradycja tegorocznego sezonu :)

Dojazd pod szlak w bezdeszczowych warunkach, ale jak już wcześniej wspomniałem i tak było błotniście i mokro.

Pod samą Karkoszczoną zaczął przypominać o sobie deszcz.
Przełęcz zdobyłem zmiennym stylem czyli raz jazda, raz wypych. Było ślisko, stromo ale i tak szło mi lepiej niż rok temu :)

Na zjeździe do Chaty Wuja Toma w kaskaderskim stylu Marcin wywija orła i uszkadza sobie bark. Na koleinie i mokrej trawie zniosło mu rower... a ja tego nie nagrałem :)

Posiłek regeneracyjny:


Marcin dzwoni po małżonkę, a my oglądając mapę zastanawiamy się gdzie tu jechać dalej.



Burzę mózgów przerywa ulewa, która na tyle długo się utrzymuje, że rezygnujemy z zapuszczania się szlakiem w kierunku Klimczoka.


obrażeni na dzisiejszą pogodę, wracamy do domu tą samą trasą.

Żeby dodać smaczku tej wyprawie, jak dzieci wjeżdżamy we wszystkie napotkane kałuże, a nawet nie odmawiamy sobie kilkukrotnego przejazdu przez rzekę :P

Toto tak szalał i tak skakał po kałużach, że przednia dętka załapała się na klasycznego snake'a. Przed samym Skoczowem szybka akcja serwisowa i zmiana dętki.



Przemoczeni, brudni i zmęczeni docieramy do domów.



Film z rajdu:
Rower:Cube LTD Pro 2011 Dane wycieczki: 103.64 km (23.00 km teren), czas: 05:56 h, avg:17.47 km/h, prędkość maks: 49.90 km/h
Temperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
Błotniki jak to błotniki. Dały radę. Dzięki nim tyłek nie był mokry, a twarz nie była umazana błotem. Ale i tak po kolana spodnie uwalone błotem, a w butach małe jezioro ;)
ralph03
- 22:05 niedziela, 14 lipca 2013 | linkuj
jak spisały się błotniki , muszę kupić coś konkretnego
kpiechowicz
- 12:37 niedziela, 14 lipca 2013 | linkuj
Szkoda że pogoda nie dopisała jak by nie padało to na 100 % bym tej gleby nie zaliczył ;p dochodzę do siebie bark mocno stłuczony boli jak diabli doprawiłem się tą droga co wracałem do Górek Wielkich ;p
marcinsjz
- 11:52 niedziela, 14 lipca 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rzyzy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]