- Kategorie:
- 0-50.64
- 100 i więcej.23
- 50-100.59
- Beskid Mały.2
- Beskid Śląski.19
- Beskid Żywiecki.0
- Miejska dżungla.11
- Off Road.61
- samotnie.37
- z Asią.14
III Jastrzębski Rajd Rowerowy - Przełęcz Karkoszczonka
Sobota, 13 lipca 2013 | dodano: 14.07.2013Kategoria 100 i więcej, Beskid Śląski, Off Road
Rok temu rajd na Karkoszczonkę przebiegał w deszczu, w tym roku tradycję trzeba było podtrzymywać. W nocy przeszła ulewa, więc na trasie było mokro i trafiało się błoto czy kałuże. Była okazja przetestować kupione rok wcześniej błotniki Topeak DeFender M1/M2 ;)
Trasa:
Jastrzębie-Zdrój - Drogomyśl - Ochaby - Skoczów - Górki Wlk. - Brenna - Przełęcz Karkoszczonka (729 m n.p.m.) - Brenna - Górki Wlk. - Skoczów - Ochaby - Drogomyśl - Jastrzębie-Zdrój
Na starcie tłumu rowerzystów nie było. Sezon urlopowy to raz, a dwa nocna ulewa pewnie skutecznie zniechęciła wielu do wybrania się na rower.
Strat było więcej - padł mikrofon, nie pojawiła się obstawa policji i pani fotograf, która rok wcześniej zgubiła się idąc szlakiem na Karkoszczonkę ;)
Grupa Wypadowa również w okrojonym składzie, ale cóż to już tradycja tegorocznego sezonu :)
Dojazd pod szlak w bezdeszczowych warunkach, ale jak już wcześniej wspomniałem i tak było błotniście i mokro.

Pod samą Karkoszczoną zaczął przypominać o sobie deszcz.
Przełęcz zdobyłem zmiennym stylem czyli raz jazda, raz wypych. Było ślisko, stromo ale i tak szło mi lepiej niż rok temu :)
Na zjeździe do Chaty Wuja Toma w kaskaderskim stylu Marcin wywija orła i uszkadza sobie bark. Na koleinie i mokrej trawie zniosło mu rower... a ja tego nie nagrałem :)
Posiłek regeneracyjny:

Marcin dzwoni po małżonkę, a my oglądając mapę zastanawiamy się gdzie tu jechać dalej.

Burzę mózgów przerywa ulewa, która na tyle długo się utrzymuje, że rezygnujemy z zapuszczania się szlakiem w kierunku Klimczoka.

obrażeni na dzisiejszą pogodę, wracamy do domu tą samą trasą.
Żeby dodać smaczku tej wyprawie, jak dzieci wjeżdżamy we wszystkie napotkane kałuże, a nawet nie odmawiamy sobie kilkukrotnego przejazdu przez rzekę :P
Toto tak szalał i tak skakał po kałużach, że przednia dętka załapała się na klasycznego snake'a. Przed samym Skoczowem szybka akcja serwisowa i zmiana dętki.

Przemoczeni, brudni i zmęczeni docieramy do domów.

Film z rajdu:
Temperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Trasa:
Jastrzębie-Zdrój - Drogomyśl - Ochaby - Skoczów - Górki Wlk. - Brenna - Przełęcz Karkoszczonka (729 m n.p.m.) - Brenna - Górki Wlk. - Skoczów - Ochaby - Drogomyśl - Jastrzębie-Zdrój
Na starcie tłumu rowerzystów nie było. Sezon urlopowy to raz, a dwa nocna ulewa pewnie skutecznie zniechęciła wielu do wybrania się na rower.
Strat było więcej - padł mikrofon, nie pojawiła się obstawa policji i pani fotograf, która rok wcześniej zgubiła się idąc szlakiem na Karkoszczonkę ;)
Grupa Wypadowa również w okrojonym składzie, ale cóż to już tradycja tegorocznego sezonu :)
Dojazd pod szlak w bezdeszczowych warunkach, ale jak już wcześniej wspomniałem i tak było błotniście i mokro.

Pod samą Karkoszczoną zaczął przypominać o sobie deszcz.
Przełęcz zdobyłem zmiennym stylem czyli raz jazda, raz wypych. Było ślisko, stromo ale i tak szło mi lepiej niż rok temu :)
Na zjeździe do Chaty Wuja Toma w kaskaderskim stylu Marcin wywija orła i uszkadza sobie bark. Na koleinie i mokrej trawie zniosło mu rower... a ja tego nie nagrałem :)
Posiłek regeneracyjny:

Marcin dzwoni po małżonkę, a my oglądając mapę zastanawiamy się gdzie tu jechać dalej.

Burzę mózgów przerywa ulewa, która na tyle długo się utrzymuje, że rezygnujemy z zapuszczania się szlakiem w kierunku Klimczoka.

obrażeni na dzisiejszą pogodę, wracamy do domu tą samą trasą.
Żeby dodać smaczku tej wyprawie, jak dzieci wjeżdżamy we wszystkie napotkane kałuże, a nawet nie odmawiamy sobie kilkukrotnego przejazdu przez rzekę :P
Toto tak szalał i tak skakał po kałużach, że przednia dętka załapała się na klasycznego snake'a. Przed samym Skoczowem szybka akcja serwisowa i zmiana dętki.

Przemoczeni, brudni i zmęczeni docieramy do domów.

Film z rajdu:
Rower:Cube LTD Pro 2011
Dane wycieczki:
103.64 km (23.00 km teren), czas: 05:56 h, avg:17.47 km/h,
prędkość maks: 49.90 km/hTemperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
jak spisały się błotniki , muszę kupić coś konkretnego
kpiechowicz - 12:37 niedziela, 14 lipca 2013 | linkuj
Szkoda że pogoda nie dopisała jak by nie padało to na 100 % bym tej gleby nie zaliczył ;p dochodzę do siebie bark mocno stłuczony boli jak diabli doprawiłem się tą droga co wracałem do Górek Wielkich ;p
marcinsjz - 11:52 niedziela, 14 lipca 2013 | linkuj
Komentuj
marcinsjz - 11:52 niedziela, 14 lipca 2013 | linkuj