- Kategorie:
- 0-50.64
- 100 i więcej.23
- 50-100.59
- Beskid Mały.2
- Beskid Śląski.19
- Beskid Żywiecki.0
- Miejska dżungla.11
- Off Road.61
- samotnie.37
- z Asią.14
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2013
Dystans całkowity: | 186.28 km (w terenie 32.50 km; 17.45%) |
Czas w ruchu: | 11:26 |
Średnia prędkość: | 16.29 km/h |
Maksymalna prędkość: | 44.60 km/h |
Suma podjazdów: | 1931 m |
Liczba aktywności: | 4 |
Średnio na aktywność: | 46.57 km i 2h 51m |
Więcej statystyk |
Republika Czeska razy dwa
Wtorek, 23 kwietnia 2013 | dodano: 23.04.2013Kategoria 50-100
Słonecznie, praktycznie bezwietrznie, rowerowo :)
To była szybka akcja. Damian napisał smsa z pytanie czy jutro rower, ja odpisałem, że jeszcze nie wiem, nad ranem jeszcze raz napisałem, że teraz wiem i już było jasne idziemy na rowery :)
Trasa:
Zofiówka - Centrum - Bzie - Pielgrzymowice - Zebrzydowice - Marklowice Górne - Petrovice (CZ) - Żwirki i Wigury - Petrovice (CZ) - Skrbeńsko - Gołkowice - Godów - Skrzyszów - Moszczenica - Zofiówka
52 kilometry
Na początek do Bierdonki do wodopoju. Następnie w okolice stadionu, bo miałem elektroniczną przesyłkę do dostarczenia. Po tych drobnych czynnościach już mogliśmy skierować się na Zebrzydowice.
Po drodze w Pielgrzymowicach trafiamy na punkt wypoczynkowy dla rowerzystów. Podobno gmina Pawłowice ma takich punktów aż 9.
Postój w Zebrzydowicach:

Nie wiem kto projektował te stojaki, ale dobrze napompowana opona 2.25 nie wchodzi w ten stojak zwany potocznie jako łamikółka.
Z Zebrzydowic wpadamy do czeskich sąsiadów i kierujemy się szlakiem w kierunku Godowa.
Nie tylko Skodami Czech jeździ:

Szlak doprowadza nas z powrotem do Polski, do jastrzębskiego przejścia granicznego na Żwirki i Wigury. Jadąc dalej szlakiem wracamy z powrotem do Czech i 4 kilometry dalej znów przekraczamy granicę i jesteśmy w Skrbeńsku.
Dobrze, że jest ta strefa Schengen można swobodnie się poruszać i nie martwić się brakiem paszportuklubu Polsatu.
Na granicy Goodowa i Skrzyszowa trafiamy na kolejny ciekawy pojazd.
Jakiś wojskowy transporter plus kuchnia polowa:

Ten wypad, to był bardzo dobrze zagospodarowany czas przed pracą :)
Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
To była szybka akcja. Damian napisał smsa z pytanie czy jutro rower, ja odpisałem, że jeszcze nie wiem, nad ranem jeszcze raz napisałem, że teraz wiem i już było jasne idziemy na rowery :)
Trasa:
Zofiówka - Centrum - Bzie - Pielgrzymowice - Zebrzydowice - Marklowice Górne - Petrovice (CZ) - Żwirki i Wigury - Petrovice (CZ) - Skrbeńsko - Gołkowice - Godów - Skrzyszów - Moszczenica - Zofiówka
52 kilometry
Na początek do Bierdonki do wodopoju. Następnie w okolice stadionu, bo miałem elektroniczną przesyłkę do dostarczenia. Po tych drobnych czynnościach już mogliśmy skierować się na Zebrzydowice.
Po drodze w Pielgrzymowicach trafiamy na punkt wypoczynkowy dla rowerzystów. Podobno gmina Pawłowice ma takich punktów aż 9.
Postój w Zebrzydowicach:

Nie wiem kto projektował te stojaki, ale dobrze napompowana opona 2.25 nie wchodzi w ten stojak zwany potocznie jako łamikółka.
Z Zebrzydowic wpadamy do czeskich sąsiadów i kierujemy się szlakiem w kierunku Godowa.
Nie tylko Skodami Czech jeździ:

Szlak doprowadza nas z powrotem do Polski, do jastrzębskiego przejścia granicznego na Żwirki i Wigury. Jadąc dalej szlakiem wracamy z powrotem do Czech i 4 kilometry dalej znów przekraczamy granicę i jesteśmy w Skrbeńsku.
Dobrze, że jest ta strefa Schengen można swobodnie się poruszać i nie martwić się brakiem paszportu
Na granicy Goodowa i Skrzyszowa trafiamy na kolejny ciekawy pojazd.
Jakiś wojskowy transporter plus kuchnia polowa:

Ten wypad, to był bardzo dobrze zagospodarowany czas przed pracą :)
Rower:Cube LTD Pro 2011
Dane wycieczki:
52.00 km (4.00 km teren), czas: 02:51 h, avg:18.25 km/h,
prędkość maks: 44.60 km/hTemperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Pszczyna
Niedziela, 21 kwietnia 2013 | dodano: 21.04.2013Kategoria 50-100
Największy wróg rowerzysty, to wiatr porywisty...
Na niebie zero chmur, na termometrach koło 20*C, a w słońcu mocno powyżej 25*C. Pogoda na idealna na rower... ale nie... musiało wiać jak cholera.
Trasa:
Zofiówka - Bzie - Golasowice - Zbytków - Strumień - Wisła Mała - Wisła Wielka - Łąka - Pszczyna - Łąka - Studzionka - Pawłowice - Bzie - Zofiówka
W sumie 71 km.
Na wypad do Pszczyny umówiony byłem z Rafałem i Benym. Niestety tego ostatniego zabrakło. Nasz pilot i nawigator został w domu :)
Z Rafałem spotkałem się w pobliżu lasu Kyndra i razem ruszyliśmy w kierunku Strumienia. Jazda szła dość nieźle o ile nie trafialiśmy na otwarte przestrzenie.
W Strumieniu chwila postoju:

i jedziemy dalej w kierunku Pszczyny wzdłuż Jeziora Goczałkowickiego.

Tutaj już otwarte przestrzenie. Wiatr od jeziora, wiatr od strony pól. Walka, walka i jeszcze raz walka... i tak przez prawie 10 kilometrów. Czułem się jak żagiel, tyle że wiatr wiał jak zwykle w przeciwnym kierunku do jazdy.
Ale po walce nadszedł triumf.
Pszczyna zdobyta:

Były żubry, łosie czy inna zwierzyna parzystokopytna.
Pokręciliśmy się jeszcze po parku:

i wracaliśmy do domu. Powrót już praktycznie bez wiatru i częściowo terenem. Szlakiem R4 wzdłuż Jeziora Łąka, Traktem Książęcym oraz Cesarsko-Pruskim. Trochę tych szlaków mamy w okolicach ;)
Na trasie w gminie Pawłowice widać poczynione ubiegłoroczne inwestycje rowerowe. Sporo nowych lub odnowionych znaków oraz sporo punktów odpoczynkowych dla rowerzystów. Dobrze wydane pieniądze i dobrze pozyskane fundusze z UE.
I tym pozytywnym akcentem kończę wpis i zapraszam do kolejnych rowerowych opowieści:
Grupa Wypadowa
Temperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Na niebie zero chmur, na termometrach koło 20*C, a w słońcu mocno powyżej 25*C. Pogoda na idealna na rower... ale nie... musiało wiać jak cholera.
Trasa:
Zofiówka - Bzie - Golasowice - Zbytków - Strumień - Wisła Mała - Wisła Wielka - Łąka - Pszczyna - Łąka - Studzionka - Pawłowice - Bzie - Zofiówka
W sumie 71 km.
Na wypad do Pszczyny umówiony byłem z Rafałem i Benym. Niestety tego ostatniego zabrakło. Nasz pilot i nawigator został w domu :)
Z Rafałem spotkałem się w pobliżu lasu Kyndra i razem ruszyliśmy w kierunku Strumienia. Jazda szła dość nieźle o ile nie trafialiśmy na otwarte przestrzenie.
W Strumieniu chwila postoju:

i jedziemy dalej w kierunku Pszczyny wzdłuż Jeziora Goczałkowickiego.

Tutaj już otwarte przestrzenie. Wiatr od jeziora, wiatr od strony pól. Walka, walka i jeszcze raz walka... i tak przez prawie 10 kilometrów. Czułem się jak żagiel, tyle że wiatr wiał jak zwykle w przeciwnym kierunku do jazdy.
Ale po walce nadszedł triumf.
Pszczyna zdobyta:

Były żubry, łosie czy inna zwierzyna parzystokopytna.
Pokręciliśmy się jeszcze po parku:

i wracaliśmy do domu. Powrót już praktycznie bez wiatru i częściowo terenem. Szlakiem R4 wzdłuż Jeziora Łąka, Traktem Książęcym oraz Cesarsko-Pruskim. Trochę tych szlaków mamy w okolicach ;)
Na trasie w gminie Pawłowice widać poczynione ubiegłoroczne inwestycje rowerowe. Sporo nowych lub odnowionych znaków oraz sporo punktów odpoczynkowych dla rowerzystów. Dobrze wydane pieniądze i dobrze pozyskane fundusze z UE.
I tym pozytywnym akcentem kończę wpis i zapraszam do kolejnych rowerowych opowieści:
Grupa Wypadowa
Rower:Cube LTD Pro 2011
Dane wycieczki:
71.00 km (14.00 km teren), czas: 04:20 h, avg:16.38 km/h,
prędkość maks: 38.70 km/hTemperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Jastrzębie i obrzeża
Drugi dzień na rowerze w tym roku. Dzisiaj krócej, bo jednak tyłek i nogi jeszcze nie przyzwyczaiły się do powrotu na rower. Głównie kręcenie się po bliższych okolicach Jastrzębia.
Trasa:
Zofiówka - Gogołowa - Połomia - Mszana - Przyjaźń - Park w Zdroju - Centrum - Zofiówka
i 23 kilometry wpadły.
Zacząłem od skierowania się w kierunku Mszanej od strony Gogołowej. W Mszanej wjechałem w trasę polecaną przez Siedlara czyli wzdłuż hałd kopalnianych.

Dużo błota... miejscami za dużo, ale dość ciekawie. Szczególnie ciekawa jest konstrukcja mostowa, którą mijamy po drodze.

Po oczyszczeniu roweru z większego błota powrót na asfalt i przez Przyjaźń w kierunku zdrojowego parku.
W parku usiadłem na ławce grzejąc się na słońcu. Te cudowne chwile zakłócali robotnicy układający kostkę i starszy koleś, który gadał przez telefon na głośnomówiącym... krzycząc do telefonu. Takim sposobem osoby siedzące w pobliżu fontanny mogły się dowiedzieć, kto do kogo się przystawiał na imprezie działkowej, kto pić nie umie i nie panuje nad sobą... niektórym nie trzeba zakładać podsłuchów ;)

Zdjęcie w stawie ;)
Temperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Trasa:
Zofiówka - Gogołowa - Połomia - Mszana - Przyjaźń - Park w Zdroju - Centrum - Zofiówka
i 23 kilometry wpadły.
Zacząłem od skierowania się w kierunku Mszanej od strony Gogołowej. W Mszanej wjechałem w trasę polecaną przez Siedlara czyli wzdłuż hałd kopalnianych.

Dużo błota... miejscami za dużo, ale dość ciekawie. Szczególnie ciekawa jest konstrukcja mostowa, którą mijamy po drodze.

Po oczyszczeniu roweru z większego błota powrót na asfalt i przez Przyjaźń w kierunku zdrojowego parku.
W parku usiadłem na ławce grzejąc się na słońcu. Te cudowne chwile zakłócali robotnicy układający kostkę i starszy koleś, który gadał przez telefon na głośnomówiącym... krzycząc do telefonu. Takim sposobem osoby siedzące w pobliżu fontanny mogły się dowiedzieć, kto do kogo się przystawiał na imprezie działkowej, kto pić nie umie i nie panuje nad sobą... niektórym nie trzeba zakładać podsłuchów ;)

Zdjęcie w stawie ;)

Rower:Cube LTD Pro 2011
Dane wycieczki:
23.46 km (4.00 km teren), czas: 01:43 h, avg:13.67 km/h,
prędkość maks: 38.00 km/hTemperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Sezon rowerowy rozpoczęty
Sezon rowerowy oficjalnie uważam za rozpoczęty :)
To miała być krótka trasa, tak do 20 kilometrów. Głównie chciałem sprawdzić swoją pozimową kondycję czy raczej kondycję po ponad miesięcznym L4, bo w zimę był snowboard, więc trochę człowiek się ruszał.
Pogoda sprzyjała, więc planowane 20 kilometrów troszkę się rozrosło.
Trasa:
Jastrzębie - Golasowice - Zbytków - Strumień - Pawłowice - Jastrzębie
W sumie prawie 40 km.
Na dzień dobry Bzie i wizyta u Jarka.

Później kierunek Golasowice i szlakami rowerowymi w kierunku Strumienia.

W Strumieniu na rynku chwilka odpoczynku. Słynnych lodów nie miałem możliwości skosztować, bo nie chciałem zostawiać roweru bez opieki. To był taki nieplanowany wypad w te strony i nie planowałem, że zrobię tyle kilometrów. Żadnego zabezpieczenia roweru, nawet bidon był pusty ;)
Kolejna część trasy była najciekawsza. Trakt cesarsko-pruski:

Odnowione oznaczenia, tabliczki i coś nowego na trasie, czego rok temu tutaj nie było...
Strefa odpoczynku:

Korzystając z okazji zapraszam do oglądnięcia mojej małej produkcji promującej jastrzębskie rajdy rowerowe:
<object width="100%" height="450"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/TSvYe3CgqbM"> <embed src="http://www.youtube.com/v/TSvYe3CgqbM" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="100%" height="450"></embed></object><br>
zasubskrybowania kanału Grupy Wypadowej:
Grupa Wypadowa na yt
oraz polubienia tejże grupy na facebooku:
Grupa Wypadowa na fb
tyle jak na razie :)
Temperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
To miała być krótka trasa, tak do 20 kilometrów. Głównie chciałem sprawdzić swoją pozimową kondycję czy raczej kondycję po ponad miesięcznym L4, bo w zimę był snowboard, więc trochę człowiek się ruszał.
Pogoda sprzyjała, więc planowane 20 kilometrów troszkę się rozrosło.
Trasa:
Jastrzębie - Golasowice - Zbytków - Strumień - Pawłowice - Jastrzębie
W sumie prawie 40 km.
Na dzień dobry Bzie i wizyta u Jarka.

Później kierunek Golasowice i szlakami rowerowymi w kierunku Strumienia.

W Strumieniu na rynku chwilka odpoczynku. Słynnych lodów nie miałem możliwości skosztować, bo nie chciałem zostawiać roweru bez opieki. To był taki nieplanowany wypad w te strony i nie planowałem, że zrobię tyle kilometrów. Żadnego zabezpieczenia roweru, nawet bidon był pusty ;)
Kolejna część trasy była najciekawsza. Trakt cesarsko-pruski:

Odnowione oznaczenia, tabliczki i coś nowego na trasie, czego rok temu tutaj nie było...
Strefa odpoczynku:

Korzystając z okazji zapraszam do oglądnięcia mojej małej produkcji promującej jastrzębskie rajdy rowerowe:
<object width="100%" height="450"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/TSvYe3CgqbM"> <embed src="http://www.youtube.com/v/TSvYe3CgqbM" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="100%" height="450"></embed></object><br>
zasubskrybowania kanału Grupy Wypadowej:
Grupa Wypadowa na yt
oraz polubienia tejże grupy na facebooku:
Grupa Wypadowa na fb
tyle jak na razie :)
Rower:Cube LTD Pro 2011
Dane wycieczki:
39.82 km (10.50 km teren), czas: 02:32 h, avg:15.72 km/h,
prędkość maks: 41.60 km/hTemperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)