Ride on BikeKroniki rowerowe Ralpha

avatar ralph03
Jastrzębie-Zdrój

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Rok 2015 będzie zaktualizowany, w sumie ma ponad 1000 km
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl


Znajomi

wszyscy znajomi(10)

Moje rowery

Cube LTD Pro 2011 9123 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ralph03.bikestats.pl

Archiwum

Linki

III Rajd rowerowy na Błatnią plus kilka innych szczytów

Czwartek, 27 września 2012 | dodano: 27.09.2012Kategoria 100 i więcej, Beskid Śląski, Off Road
To już trzeci mój udział w rajdzie rowerowym i trzeci rajd organizowany przez Zarząd Osiedla Pionierów wraz ze sklepem rowerowym TomaziBike.
Tym razem rajd w warunkach bezdeszczowych, ale za to rozpoczął się od dość niskich temperatur, bo gdy rozpoczynaliśmy naszą wyprawę, to licznik w rowerze pokazywał orzeźwiające 8*C. Na szczęście kilka godzin później, gdy słońce już w pełni świeciło na prawie bezchmurnym niebie, licznik wskazywał 24*C.

Wraz z Benym wyruszyliśmy rano o 7:30, po drodze zgarniając Damiana. Już na miejscu startu rajdu czekał na nas Rafał.
W sumie cała ekipa uczestników rajdu liczyłem 35 sztuk, co daje w sumie 70 pedałów ;) zakładając że nikt nie miał przy sobie zapasowych sztuk ;P

Trasa:


Jastrzębie-Zdrój - Drogomyśl - Skoczów - Górki Wlk.- Jaworze - Błatnia (917m.np.m.) - Brenna - Kotarz (973m.n.p.m.) - Grabowa (907m.n.p.m.) - Biały Krzyż (940m.n.p.m.) - Przeł. Salmopolska (934m.n.p.m.) - Cieńków Wyżni(957m.n.p.m.) - Cienków Niżny (720m.n.p.m.) - Wisła - Ustroń - Skoczów - Drogomyśl - Jastrzębie-Zdrój

Najpierw 40 kilka kilometrów rozgrzewki, a później już wjazd żółtym szlakiem od strony Jaworza (wjazd z licznymi akcentami wypychu roweru ;)) na Błatnią.

Nie ukrywam, że było ciężko i chwilami miałem serdecznie dość. W takich chwilach zawsze nachodzi mnie jedna myśl "sprzedać górala i kupić coś na płaski teren" :P
Tuż przed szczytem Beny urywa łańcuch - jest siła. Po wywaleniu zbędnych ogniw znów jedzie dalej.

Pomimo trudów, chwil załamania i postępującej depresji, która rosła wraz z wysokością nad poziomem morza szczyt został zdobyty.
Była radość, były łzy szczęścia, uściski, gratulacje, medale, zdjęcia, przyjęcia, szampan, zimna płyta i cała ta piękna otoczka :)

Grupa Wypadowa na Błatniej:


Tu się żegnamy z uczestników rajdu, którzy zjeżdżają z powrotem do Jaworza na kiełbachę z ogniska. Nasza czwórka też zjeżdża z Błatniej, ale w przeciwnym kierunku - do Brennej. Tu na chwilkę gubi nam się Damian, który na zjeździe nabrał takiej prędkości, że minął właściwy szlak. A może po prostu chciał pojeździć poza szlakiem :P

W Brennej chwila odpoczynku i znów się wspinamy. Niebieskim szlakiem zmierzamy w kierunku szczytu Kotarz. Po drodze piękna Hala Jaworowa i jeszcze piękniejsze widoki.

Oczywiście na Hali Jaworowej wypych :):


ale te widoki koiły ból ;):


Następnie zjazd do Grabowej, wjazd na Biały Krzyż i zjazd na Przełęcz Salmopolską, gdzie zjedliśmy ciepły regeneracyjny posiłek.
Nie pamiętam, żebym w jakimkolwiek przydrożnym lokalu przed zamówieniem pytał "co jest?". Na szczęście to co im zostało po całym dniu okazało się smaczne i pożywne :)

Słońce pomału się chowało, wiec z powrotem zarzuciliśmy na siebie odzież z długim rękawem, no i teraz miało być już górki według słów Benego... no nie tak do końca było, bo nim zaczął się zjazd trzeba było jeszcze wjechać. Ale szlak był bardzo szeroki i równy niczym autostrada, więc jechało się przyjemnie.

Szlak czerwony, Przełęcz Salmopolska:


Tu spotkaliśmy parę na dwóch "fullach", która z ciekawości zapytała skąd jedziemy i skąd jesteśmy. Jak usłyszeli, że własnie wracamy z Błatniej i że z Jastrzębia dojechaliśmy tam rowerami, to byli w ogromnym szoku. Choć większy szok przeżyli, gdy na pytanie "to co teraz z Wisły do Jastrzębia pociągiem?" otrzymali odpowiedź negatywną.
Tak własnie moi drodzy zdobywa się szacunek na szlakach ;P Zresztą gdzie tam pociągiem do Jastrzębia? Te przecież nie dojeżdżają do Jastrzębiu od 12 lat.

Zjazd do Wisły to coś dla czego warto było się wspinać tyle metrów nad poziom morza. Tu znowu równo, szeroko i ciągle w dół. Czysta kwintesencja downhillu :P Od czasu do czasu trzeba było przeskoczyć jakieś wystające drewniane rynny odprowadzające deszczówkę, ale co to dla mnie. Opinia Benego: "jebana antylopa" ;)

Zjazd mocno podbudował nas. Zaliczyliśmy jeszcze Cieńkow, gdzie w sezonie zimowym zdarza nam sie z Benym pośmigać na desce. Później przejazd za skocznią Adama Małysza i tuż przed Nową Osadą wyskakujemy na drogę asfaltową. Ten kawałek zjazdu bardzo szybki, utwardzony i odpowiednio przygotowany dla rowerzystów - polecam.

Następnie już tylko formalności. Przejazd przez centrum Wisły i szlakiem wzdłuż Wisły kierujemy się w stronę domu. Na dworze już ciemno, więc wspomagamy się latarkami.
Za Drogomyślem jeszcze drobna awaria łańcucha. Wyglądało groźnie, bo poszły iskry. Na szczęście nic poważnego, po prostu rozpięła się spinka.

Usuwanie awarii:


Około 22 wróciliśmy do domu.

To była moja najtrudniejsza trasa i jednocześnie najdłuższa. Jednak warto było mimo tych wszelkich trudności, bólu kolana, ogromnego wysiłku, litrów wylanego potu i dwukrotnego "wodowania" roweru w błocie ;)

Filmik z samego rajdu:


Filmik z całej wyprawy:
Rower:Cube LTD Pro 2011 Dane wycieczki: 132.95 km (35.00 km teren), czas: 08:55 h, avg:14.91 km/h, prędkość maks: 51.40 km/h
Temperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(6)

K o m e n t a r z e
rower już kupiony, na dniach powinien do mnie dotrzeć więc jak już się ogarnę to gdzieś można skoczyć :) Toto - 20:40 poniedziałek, 1 października 2012 | linkuj
Wybór roweru to trudna sprawa jednak nie ma się co długo zastanawiać. Sam tego doświadczyłem. Trzeba tylko zastanowić się gdzie będziemy jeździć i taki rodzaj roweru wybrać - z dobrze dopasowaną ramą. Będzie to nasza baza do późniejszej rozbudowy maszyny :) Z czasem kiedy człowiek zacznie pedałować dostosuje całą resztę pod siebie :)
Darku
- 16:03 piątek, 28 września 2012 | linkuj
no właśnie, non stop siedzę na forum i im więcej czytam, tym więcej mam wątpliwości :) no ale już wybrane, z czasem się okaże czy dobrze :)
Toto - 13:13 piątek, 28 września 2012 | linkuj
Wybór roweru jest tym trudniejszy im bardziej zagłębiasz się w temat i czytasz przeróżne fora dyskusyjne. Ja przekonałem się o tym w marcu, a Darku przerabiał to kilka tygodniu temu.
ralph03
- 00:46 piątek, 28 września 2012 | linkuj
już prawie finalizuje zakup mojego rowerka i mam nadzieję, że od czasu do czasu mnie przygarniecie jak podszlifuję kondycję ;)
btw. wybór roweru to jednak nie taka łatwa sprawa :)
Toto - 22:27 czwartek, 27 września 2012 | linkuj
Żadnego sprzedawania górala !! Nie wolno się poddawać. W przyszłym roku ostry trening :) Ewentualnie możesz sobie kupić treka na płaskie tereny :P
Darku
- 13:28 czwartek, 27 września 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iwosc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]