- Kategorie:
- 0-50.64
- 100 i więcej.23
- 50-100.59
- Beskid Mały.2
- Beskid Śląski.19
- Beskid Żywiecki.0
- Miejska dżungla.11
- Off Road.61
- samotnie.37
- z Asią.14
50 km pokonane - przepompownia Skoczów
Sobota, 2 czerwca 2012 | dodano: 02.06.2012Kategoria 50-100
Nadszedł ten dzień. Granica 50 km została pokonana ;) Wszystko dzięki Marcinowi, który wyciągnął mnie na wycieczkę aż za Skoczów.
Trasa głównie asfaltowa - moje szerokie opony (2.25) nie lubią takich dróg, a ja nie lubię głównych dróg, gdzie wydaje mi się, że niektórzy kierowcy specjalnie wyprzedają mnie na milimetry, próbując zepchnąć do rowu... choć nic nie jedzie z naprzeciwka i spokojnie mogą zjechać na przeciwny pas drogi.
Z innych niedogodności; mieliśmy strasznie wietrzny dzień, więc prócz walki z oporami toczenia, debilami i debilkami (tak, tak kobiety też nie były święte) za kierownicą, była również walka z wiatrem.
Przebiegu trasy nie podaję, wystarczy spojrzeć na mapkę i jak zwykle polecam widok hybrydowy:
W sumie wyszło prawie 80 km, czyli zbliżam się do kolejnej magicznej granicy 100 km.
Po tej trasie uda mi dosłownie płonęły i ledwo dotarłem do domu ;P. To nie moje tempo, ale z każdym kilometrem będzie coraz lepiej :)
Po paliwo - Powerade ;)

Kładka nad Wisłą w Ochabach:

Wisła

Cel wyprawy - przepompownia wody

radosny zdobywca i główny prowodyr tej wycieczki - Marcin ;)

drugi zdobywca czyli ja

Skoczów pod wiaduktem DK81
Temperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Trasa głównie asfaltowa - moje szerokie opony (2.25) nie lubią takich dróg, a ja nie lubię głównych dróg, gdzie wydaje mi się, że niektórzy kierowcy specjalnie wyprzedają mnie na milimetry, próbując zepchnąć do rowu... choć nic nie jedzie z naprzeciwka i spokojnie mogą zjechać na przeciwny pas drogi.
Z innych niedogodności; mieliśmy strasznie wietrzny dzień, więc prócz walki z oporami toczenia, debilami i debilkami (tak, tak kobiety też nie były święte) za kierownicą, była również walka z wiatrem.
Przebiegu trasy nie podaję, wystarczy spojrzeć na mapkę i jak zwykle polecam widok hybrydowy:
W sumie wyszło prawie 80 km, czyli zbliżam się do kolejnej magicznej granicy 100 km.
Po tej trasie uda mi dosłownie płonęły i ledwo dotarłem do domu ;P. To nie moje tempo, ale z każdym kilometrem będzie coraz lepiej :)
Po paliwo - Powerade ;)

Kładka nad Wisłą w Ochabach:

Wisła

Cel wyprawy - przepompownia wody

radosny zdobywca i główny prowodyr tej wycieczki - Marcin ;)

drugi zdobywca czyli ja

Skoczów pod wiaduktem DK81

Rower:Cube LTD Pro 2011
Dane wycieczki:
78.77 km (4.00 km teren), czas: 04:20 h, avg:18.18 km/h,
prędkość maks: 50.60 km/hTemperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Komentuj