- Kategorie:
- 0-50.64
- 100 i więcej.23
- 50-100.59
- Beskid Mały.2
- Beskid Śląski.19
- Beskid Żywiecki.0
- Miejska dżungla.11
- Off Road.61
- samotnie.37
- z Asią.14
Wycieczka do Woszczyc i topienie burej suki w Zdroju
Sobota, 22 marca 2014 | dodano: 23.03.2014Kategoria 50-100
Po pięknym roboczym tygodniu, w którym nie było mi dane wsiąść na rower, przyszedł weekend i sobota. Ostatni bezdeszczowy i bezchmurny dzień przez najbliższe parę dni. Tego nie można było tak zostawić. Wróciłem z pracy z nocki i zastanawiałem się, gdzie by tu pojechać. Moją zadumę przerwał dźwięk smsa. To wiadomość od Marcina, który idealnie wyczuł moment. Już nie musiałem kombinować, Marcin wykombinował. Jedziemy do Woszczyc
Z tym smsem też ciekawa sprawa, bo momentalnie odpisałem Marcinowi: "Pasuje ;)". Po czym nastąpiła cisza. Żadnej informacji zwrotnej, żadnego miejsca spotkania czy godziny. Po 10 minutach oczekiwania na jakiekolwiek koordynaty co do miejsca i godziny startu, nie wytrzymałem i zadzwoniłem do Niego. Cóż, Marcin wziął mnie za wytrawnego pokerzystę i już był gotów... ale jechać sam do Woszczyc. Wyszedł z założenie, że spasowałem czyli zrezygnowałem z jazdy a nie, że odpowiada mi taka propozycja.
Następnym razem muszę rozważniej dobierać słowa, bo jedno słowo może mieć wiele znaczeń, albo po prostu pisać pełnymi zdaniami, szczególnie że telefon wycina polskie znaki diakrytyczne: pasuje, pasuję :)
Trasa:
Jastrzębie-Zdrój - Żory - Palowice - Woszczyce - Rudziczka - Pawłowice - Jastrzębie-Zdrój
Punkt zbiorczy ustalamy pod Biedą (czyt. Biedronką), bo muszę kupić sobie płynny prowiant na drogę, żeby nie zaczęło mnie suszyć w trasie. Trafiło na mocno czarne i mocno owocowe Frugo oraz buteleczkę Coli (ten blog nie zawiera lokowania produktów ;) ).
Do Żor dojeżdżamy przez Bażanciarnię w Roju, dalej przez Cegielnię aby zobaczyć cóż to żorscy włodarze wyczarowali mieszkańcom.
Musimy przyznać, że w Żorach dba się o dzieciaki i młodzież. Jest miasteczko ruchu drogowego i to nie tylko ze znakami drogowymi, ale również sygnalizacją świetlną. Dodatkowo skate park z rampami i basenem (nie wiem jak się to fachowo nazywa) oraz siłka na świeżym powietrzu, ale ta ostatnia jest już w Żorach od kilku lat. Wszystko w jednym miejscu i z miejscem na kolejne inwestycje.
Niby miasto Żory zadłużone jest przez niektóre inwestycje, ale tu przynajmniej się inwestuje. Widać te inwestycje i cieszą, nie jak w moim pięknym mieście z historykiem na stołku prezydenckim.

Miasteczko ruchu drogowego w Żorach © ralph03
Na żorskim rynku prowiant w formie batoników i jedziemy w kierunku dworca PKP i dalej nad Staw Gichta, bo Marcin jeszcze tu nie był :)

Staw Gichta © ralph03
Dalej do Palowic i po kilku kilometrach jesteśmy u celu czyli pod zamkniętą bramą sklepu "centrum paralotniowe", gdzie parę lat temu kupowałem kamerkę GoPro. Marcina interesowały nawigacje z Garmina. Chciał pooglądać oraz popytać trochę sprzedawców. Niestety nie sprawdził do której i czy w ogóle mają w sobotę otwarte - a w sobotę jest nieczynne ;)
Nic się złego nie stało, wycieczka trwa dalej, a kilometrów przybywa. Kondycja po chorobie wróciła i rosnące kilometry nie są mi straszne.
Przeskakujemy na drugą stronę wiślanki i zwiedzamy las po drugiej stronie.

Staw z domkiem na wodzie © ralph03
Z lasu wyjeżdżamy w dość bliskiej okolicy KWK Krupiński, kierujemy się w stronę bogactwa, przepychu i luksusu :) Świecący dach z daleka przyciągał.

"Pałacyk" na granicy Kleszczowa z Rudziczką © ralph03
Domek wciąż nie jest ukończony i wygląda tak samo jak rok temu, ale i tak robi spore wrażenie. Z tyłu domu lądowisko dla helikopterów (zdjęcie we wpisie z ubiegłego roku).
Przecinamy drogę 935 i znów wskakujemy w las kierując się tym razem do Warszowic.

Dworzec PKP Warszowice © ralph03
Jadąc bocznymi uliczkami i żwirowymi dróżkami docieramy do Pawłowic.
To moja druga wycieczka z nowym telefonem i druga z Endomondo na Androidzie, wcześniej miałem telefon z Symbianem. Nie wiem czemu ale po raz kolejny Endomondo samo z siebie się wyłączyło... Jeśli na trzeciej wycieczce znów się wyłączy, to będziemy musieli się rozstać i nie będzie to miłe rozstanie. Na Symbianie nie miałem reklam i nie miałem takich awarii i to pomimo tego, że program nie był aktualizowany od dawna.

DK-81 Pawłowice © ralph03
Z Pawłowic do Jastrzębia dostajemy się od strony wysypiska śmieci, wcześniej oczywiście sprawdzając z którego kierunku wieje wiatr, tak aby ominąć wysypisko z tej dobrej strony - tej niecuchnącej.
Docieramy z powrotem na Zofiówkę i decydujemy, że zahaczymy jeszcze o Zdrój, gdzie odbywa się po raz trzeci topienie burej suki. Jest to impreza motocyklowa połączona z topieniem Marzanny. Na topienie się nie załapaliśmy ale motocyklistów i motocykle widzieliśmy i to w naprawdę sporej ilości.

Topienie Burej Suki 2014 © ralph03
Szybki powrót na osiedle, bo w planach było rozpoczęcie sezonu grillowego :D
Temperatura:22.0 HR max:168 ( 87%) HR avg:130 ( 68%) Kalorie: 2728 (kcal)
Z tym smsem też ciekawa sprawa, bo momentalnie odpisałem Marcinowi: "Pasuje ;)". Po czym nastąpiła cisza. Żadnej informacji zwrotnej, żadnego miejsca spotkania czy godziny. Po 10 minutach oczekiwania na jakiekolwiek koordynaty co do miejsca i godziny startu, nie wytrzymałem i zadzwoniłem do Niego. Cóż, Marcin wziął mnie za wytrawnego pokerzystę i już był gotów... ale jechać sam do Woszczyc. Wyszedł z założenie, że spasowałem czyli zrezygnowałem z jazdy a nie, że odpowiada mi taka propozycja.
Następnym razem muszę rozważniej dobierać słowa, bo jedno słowo może mieć wiele znaczeń, albo po prostu pisać pełnymi zdaniami, szczególnie że telefon wycina polskie znaki diakrytyczne: pasuje, pasuję :)
Trasa:
Jastrzębie-Zdrój - Żory - Palowice - Woszczyce - Rudziczka - Pawłowice - Jastrzębie-Zdrój
Punkt zbiorczy ustalamy pod Biedą (czyt. Biedronką), bo muszę kupić sobie płynny prowiant na drogę, żeby nie zaczęło mnie suszyć w trasie. Trafiło na mocno czarne i mocno owocowe Frugo oraz buteleczkę Coli (ten blog nie zawiera lokowania produktów ;) ).
Do Żor dojeżdżamy przez Bażanciarnię w Roju, dalej przez Cegielnię aby zobaczyć cóż to żorscy włodarze wyczarowali mieszkańcom.
Musimy przyznać, że w Żorach dba się o dzieciaki i młodzież. Jest miasteczko ruchu drogowego i to nie tylko ze znakami drogowymi, ale również sygnalizacją świetlną. Dodatkowo skate park z rampami i basenem (nie wiem jak się to fachowo nazywa) oraz siłka na świeżym powietrzu, ale ta ostatnia jest już w Żorach od kilku lat. Wszystko w jednym miejscu i z miejscem na kolejne inwestycje.
Niby miasto Żory zadłużone jest przez niektóre inwestycje, ale tu przynajmniej się inwestuje. Widać te inwestycje i cieszą, nie jak w moim pięknym mieście z historykiem na stołku prezydenckim.

Miasteczko ruchu drogowego w Żorach © ralph03
Na żorskim rynku prowiant w formie batoników i jedziemy w kierunku dworca PKP i dalej nad Staw Gichta, bo Marcin jeszcze tu nie był :)

Staw Gichta © ralph03
Dalej do Palowic i po kilku kilometrach jesteśmy u celu czyli pod zamkniętą bramą sklepu "centrum paralotniowe", gdzie parę lat temu kupowałem kamerkę GoPro. Marcina interesowały nawigacje z Garmina. Chciał pooglądać oraz popytać trochę sprzedawców. Niestety nie sprawdził do której i czy w ogóle mają w sobotę otwarte - a w sobotę jest nieczynne ;)
Nic się złego nie stało, wycieczka trwa dalej, a kilometrów przybywa. Kondycja po chorobie wróciła i rosnące kilometry nie są mi straszne.
Przeskakujemy na drugą stronę wiślanki i zwiedzamy las po drugiej stronie.

Staw z domkiem na wodzie © ralph03
Z lasu wyjeżdżamy w dość bliskiej okolicy KWK Krupiński, kierujemy się w stronę bogactwa, przepychu i luksusu :) Świecący dach z daleka przyciągał.

"Pałacyk" na granicy Kleszczowa z Rudziczką © ralph03
Domek wciąż nie jest ukończony i wygląda tak samo jak rok temu, ale i tak robi spore wrażenie. Z tyłu domu lądowisko dla helikopterów (zdjęcie we wpisie z ubiegłego roku).
Przecinamy drogę 935 i znów wskakujemy w las kierując się tym razem do Warszowic.

Dworzec PKP Warszowice © ralph03
Jadąc bocznymi uliczkami i żwirowymi dróżkami docieramy do Pawłowic.
To moja druga wycieczka z nowym telefonem i druga z Endomondo na Androidzie, wcześniej miałem telefon z Symbianem. Nie wiem czemu ale po raz kolejny Endomondo samo z siebie się wyłączyło... Jeśli na trzeciej wycieczce znów się wyłączy, to będziemy musieli się rozstać i nie będzie to miłe rozstanie. Na Symbianie nie miałem reklam i nie miałem takich awarii i to pomimo tego, że program nie był aktualizowany od dawna.

DK-81 Pawłowice © ralph03
Z Pawłowic do Jastrzębia dostajemy się od strony wysypiska śmieci, wcześniej oczywiście sprawdzając z którego kierunku wieje wiatr, tak aby ominąć wysypisko z tej dobrej strony - tej niecuchnącej.
Docieramy z powrotem na Zofiówkę i decydujemy, że zahaczymy jeszcze o Zdrój, gdzie odbywa się po raz trzeci topienie burej suki. Jest to impreza motocyklowa połączona z topieniem Marzanny. Na topienie się nie załapaliśmy ale motocyklistów i motocykle widzieliśmy i to w naprawdę sporej ilości.

Topienie Burej Suki 2014 © ralph03
Szybki powrót na osiedle, bo w planach było rozpoczęcie sezonu grillowego :D
Rower:Cube LTD Pro 2011
Dane wycieczki:
69.47 km (12.00 km teren), czas: 04:12 h, avg:16.54 km/h,
prędkość maks: 40.10 km/hTemperatura:22.0 HR max:168 ( 87%) HR avg:130 ( 68%) Kalorie: 2728 (kcal)
K o m e n t a r z e
widzę, że nie próżnujecie...ja obecnie na urlopie, ale ważniejsze czynności do wykonania :)
a swoją drogą nie wiem co tak narzekacie na te Nasze miasto :) u Nas też jest miasteczko ruchu drogowego, skate park, siłownia na świeżym powietrzu w jednym miejscu, może nie takie fajne jak tu...sygnalizacja świetlna i to coś w skateparku, ale nie można powiedzieć że to nic, tym bardziej że siłownia jedna z wielu...ale to takie moje luźne przemyślenia :) toto303 - 19:23 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj
Komentuj
a swoją drogą nie wiem co tak narzekacie na te Nasze miasto :) u Nas też jest miasteczko ruchu drogowego, skate park, siłownia na świeżym powietrzu w jednym miejscu, może nie takie fajne jak tu...sygnalizacja świetlna i to coś w skateparku, ale nie można powiedzieć że to nic, tym bardziej że siłownia jedna z wielu...ale to takie moje luźne przemyślenia :) toto303 - 19:23 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj